sobota, 9 kwietnia 2016

Skąd taki tytuł?

Tytuł "Historie wyryte kamieniami" zaczerpnięty jest z tradycyjnej zabawy malgaskiej, nazywanej tantara vato lub vato miteny.
Zwykle jak przychodzisz do oratorium, to znajdujesz co najmniej dwoje, troje dzieci bawiących się kamieniami. Na Madagaskarze, miejsce gier i rozrywek znanym w Europie, zajmuje zabawa odwołująca się do tradycji przodków. 
Zbierasz kilka ładnych kamieni. Potem nie rozsiadasz się na fotelu przed komputerem, ale na ziemi lub cemencie. Zamiast stukać w klawiaturę, uderzasz kamieniem o kamień. Wszystko ma sens. Opowiadasz historie ze swego otoczenia: z domu, ze szkoły, z podwórka. Historie pełne emocji. Duże kamienie, to mama i tata lub wujek, małe to dziecko i jego rodzeństwo lub koledzy. Podczas stukania kamieni, dzieci mówią o swoich przeżyciach, radościach i lękach. Odkrywa się nowy świat.
Czytając książkę "Historie wyryte kamieniami", nie musisz brać kamieni, ale możesz sobie wyobrazić moje przeżycia, radości i zmagania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz